Kicz i sam zamysł filmu to jego dość mocne strony. Wszystko przypomina tandetny dom strachów w wesołym miasteczku, który ma nastraszyć dzieciaki w wieku gimnazjalnym, a i tak efektem jest to, że każdy wychodzi ze śmiechem. Można odebrać to jako kolejny plus tego filmu. Patrząc na to pod kątem czegoś na wzór czarnej komedii i może satyry, film naprawdę potrafi dostarczyć rozrywki albo wywołać zdziwienie. Jest ciekawy, nie powiem, ale na pewno nie jest to wybitne kino. Strachu się tutaj nie doświadczy, ale nie z taką myślą odpaliłam ten film, więc ja się nie zawiodłam.